MAJÓWKA NA SPORTOWO – ROWEREM PRZEZ PÓŁWYSEP HELSKI

Hej Kochani, jak rozpoczęliście wczoraj majówkę? Ja objechałam cały Półwysep Helski na rowerze, w obie strony. Wróciłam do domu o zmroku baaardzo zmęczona, ale równie baaardzo szczęśliwa 🙂

Kto jeszcze tam nie był – polecam, bo jest to bardzo fajna trasa wzdłuż morza. Po drodze wiele atrakcji militarnych i nie tylko. Ja jednak najbardziej się delektuję pięknem przyrody.

Taki całodniowy kontakt z naturą ma na mnie zbawienny wpływ, a gdy mijam i podziwiam piękne widoki, to czuję, jak każda moja komórka odżywa i nabiera witalności. Szum morza, śpiew ptaków, powiew wiatru we włosach, wokół cudne krajobrazy, zapach morskiej bryzy. To jest to, co kocham !!! 🙂

Czasem lubię zrobić sobie przerwę i poprzytulać się do drzew, bo one pomagają ludziom poczuć się lepiej, dodają energii, a nawet uzdrawiają z różnych chorób. Każde drzewo ma zupełnie inne właściwości.

Dzięki takiemu dłuższemu obcowaniu z przyrodą nabieram dystansu do różnych spraw, jestem bardziej zrelaksowana i mogę w nowy, świeży sposób spojrzeć na swoje życie i na to wszystko, co wcześniej zaprzątało mi głowę. Czuję jak uwalnia się wtedy cały stres z ciała, a wszelkie kłopoty schodzą na dalszy plan.

Ruch na świeżym powietrzu to prawdziwe dobrodziejstwo – opóźnia procesy starzenia organizmu, skóra wygląda młodziej i ładniej, a sylwetka nabiera sprężystości i młodzieńczości. Wchłaniamy naturalną witaminę D z promieni słonecznych. System immunologiczny ulega poprawie, organizm staje się bardziej odporny na choroby i infekcje. Spalamy tkankę tłuszczową, zwiększa się metabolizm dzięki przyspieszeniu krążenia krwi, wzrasta kondycja i sprawność fizyczna, usprawnia się koordynacja ruchowa.
Zostajemy dotlenieni, dzięki czemu nasz mózg zaczyna działać sprawniej i stajemy się bardziej twórczy i kreatywni. Zwiększa się też wydolność serca i układu oddechowego. Wytwarzają się endorfiny – hormony szczęścia, które poprawiają nastrój.

Z całego serca polecam taką formę spędzania wolnego czasu, która zawsze obfituje w wyśmienite samopoczucie i wyzwala w nas nowe chęci do życia i działania. Zwiększa się wytrwałość, silna wola, poczucie większej sprawczości w życiu. Wszystko staje się łatwiejsze, bo gdzie radość, tam siła ! ?

Same ACH-y i OCH-y 🙂

A pisząc w skrócie:

RUCH TO ZDROWIE !!! RUCH TO ŻYCIE !!! RUCH TO RADOŚĆ !!!

Do tych, którzy ostatnio o tym zapomnieli: dostarczajcie sobie regularnie odpowiednią porcję tlenu, chociażby poprzez codzienne dłuższe spacery, a zobaczycie jak się poczujecie za kilka tygodni !!! 🙂

I wiecie co Wam jeszcze napiszę na zachętę: każdy wybitny człowiek sukcesu o którym czytałam, przywiązywał ogromną wagę do sportu i ruchu na świeżym powietrzu. Bo czy można odnosić sukcesy, jeśli zabraknie nam energii i wewnętrznej siły?

Przed nami jeszcze kilka wolnych majowych dni – świetna okazja do tego, by skusić się na jakąś sportową aktywność na świeżym powietrzu, bez względu na pogodę i dostać w nagrodę te wszystkie wyżej wymienione dobrodziejstwa. Jeśli nie lubisz samotnych wypraw, to może to być świetna okazja do wzmacniania relacji i więzi – zamiast wyjść do kawiarni, można wyjść wspólnie na spacer lub jechać na rowerze i z kimś obok przyjemnie sobie gawędzić. Wtedy czas mija błyskawicznie i nawet nie zauważysz wielogodzinnego sportowego wysiłku, który przyniesie wiele korzyści.

Ja najbardziej lubię rower, rolki, nordic walking, badminton, tenis, albo jogę na trawie w cieplejsze dni. A Ty wybierz to, co Tobie najbardziej odpowiada. Może to być nawet zwykły spacer. Forma aktywności – dowolna, byleby tylko ruszyć się z kanapy i powędrować tam, gdzie nogi poniosą, a potem powrócić do domu w nowej, lepszej wersji siebie: szczęśliwszym, zdrowszym i bardziej radosnym !!! 🙂